W nowym Briefie możecie przeczytać mój artykuł na temat pokolenia Z. Wybrałem kilka faktów na blogaska, po resztę sięgnijcie do druku
- Ujmując rzecz najszerzej przedstawicielami generacji Z są osoby urodzone od połowy lub końca lat 90 do dzisiaj.
- Za fundamentalną cechę tych ludzi uważam fakt, że nie znają oni świata bez Internetu i telefonów komórkowych.
- Dorastając w świecie totalnego zalewu informacjami i niezliczonymi opcjami wyboru, dzieci z pokolenia Z musiały wykształcić umiejętność szybkiego sortowania i kategoryzowania tego co wartościowe i interesujące od całej reszty.
- Quasi-badanie firmy Altitude (Through the eyes of gen Z) sugeruje, że zety charakteryzują się nie tyle ośmiosekundową koncentracją uwagi, co ośmiosekundowym filtrem treści.
- Wbrew obiegowym opiniom, rezultaty większości badań pokazują, że to spotkania i relacje twarzą w twarz są wciąż najbardziej istotną i pożądaną metodą interakcji z rówieśnikami dla zetów, a sieci społeczne są jedynie pewnym przedłużeniem takich znajomości.
- Przejście przez wybiórczy filtr młodych z pokolenia Z będzie możliwe jedynie dzięki bardzo angażującym rozwiązaniom reklamowym oraz jasnych dowodach pokazujących, że dane doświadczenie marki będzie zyskowne, czy korzystne dla odbiorcy. Słowem, już sama komunikacja marketingowa będzie musiała nieść konsumentowi konkretną wartość dodaną.
- Zety mogą okazać się tym pokoleniem, które naprawdę jest w stanie dopłacić do produktu, jeśli będzie miało świadomość, że firma która za nim stoi wspiera sprawy bliskie ich sercu.
- Firmy, które nie będą w sposób klarowny oraz transparentny informowały o swojej polityce zbierania danych i stosowania ich w marketingu mogą spotkać się z potężną krytyką ze strony generacji Z.